Michał Ława
Żeglarstwem zajmuje się już od 7 roku życia. Od tego czasu zbierał doświadczenie na małych, szybkich łódkach jednoosobowych, załogowych czy katamaranach uciekających spod nóg, by później przesiąść się na morskie jachty balastowe, regatowe, ale nie tylko.. Wraz z wiekiem przybierały one coraz większe rozmiary z jachtem typu TP52 na czele. Chętnie dzieli się wiedzą na temat tego, jak pływać szybciej od innych.
Mimo regatowego zacięcia, ma w sobie również odrobinę wrażliwości, która zaprowadziła go do świata wielkich żaglowców takich jak Dar Młodzieży czy rosyjski Kruzenshtern, gdzie zdobył spory staż i pozbył się lęku wysokości.
Każdy zakątek żeglarstwa to inna szkoła, dzięki czemu ma szeroki wachlarz doświadczeń. Praktyka z Kruzenshterna pokazała mu na żywo, jak kiedyś wyglądało życie na żaglowcu, życie, które w swoich książkach opisuje kpt. Borchardt. To właśnie tam książka pod tytułem „Znaczy Kapitan” ożyła i stała się rzeczywistością. Z drugiej strony Ultraracer jakim jest TP52 - doświadczenie na miarę współczesnych czasów, węglowych technologii, ogromnych szybkości i niesamowitych naprężeń takielunku. Zderzenie dwóch odległych epok w doświadczeniu jednej osoby.
Prowadzone przez niego zajęcia są obfite w praktyczną wiedzę, regatowe akcenty ale i przy tym pełne dobrej zabawy.